Articles

Zemsta za Pearl

najeźdźcy Doolittle ’ a pomścili Pearl Harbor uderzając Japończyków tam, gdzie najmniej się tego spodziewali—w domu.

na początku 1942 r., nawet poza przerażającymi stratami poniesionymi w Pearl Harbor—2403 zabitych i 1178 rannych, kręgosłup floty wojennej US Navy pozornie zniszczony—scena geopolityczna nie mogła wyglądać mroczniej dla nowo utworzonego Sojuszu Anglo-amerykańskiego. Japońska machina wojenna wykonała najbardziej zdumiewającą i szybką całość podbojów w historii wojny. Zasięg malutkich Wysp rozciągał się teraz Od Hongkongu po Filipiny, od Malajów po niezdobyty Singapur, Indochiny i Birmę. Dwa najpotężniejsze okręty Royal Navy, „Repulse” i „Prince of Wales”, zostały zatopione u wybrzeży Malayi w ciągu kilku minut. Cały Ocean Indyjski, aż do Cejlonu (Sri Lanka), wyglądał boleśnie bezbronnie, z Japończykami przemierzającymi jego wody i tonącymi brytyjskimi okrętami, w tym lotniskowcem Hermes, do woli. Nawet odległa Australia była zagrożona.

po utracie takich twierdz jak Wake Island i zagrożeniu Midway, Ameryka miała boleśnie niewiele dostępnych aktywów, aby uderzyć na cesarską Japonię. W rzeczywistości szybko stało się jasne, że prawdziwymi królowymi gry w szachy na morzu są nowo wymyślone lotniskowce: jeden z nich mógł zatopić linię pancerników lub wygrać bitwę morską bez strzelania z jego dział. Po Pearl, podczas gdy Japonia miała sześć lotniskowców, Stany Zjednoczone miały tylko dwa, aby pokryć cały Pacyfik.

Winston Churchill miał później przypomnieć swoją reakcję na wiadomość o Pearl Harbor: „Przez całą wojnę nigdy nie doznałem bardziej bezpośredniego szoku. Kiedy odwróciłem się i skręciłem w łóżku, Cała horror wiadomości zatonął we mnie. Na Oceanie Indyjskim i Pacyfiku nie było żadnych brytyjskich ani amerykańskich statków, z wyjątkiem amerykańskich rozbitków z Pearl Harbor, którzy pospiesznie wracali do Kalifornii. Na tym rozległym obszarze wód Japonia była najwyższa, a my wszędzie byliśmy słabi i nagi.”

jednak w nalocie na perły ukryto błogosławieństwo. W czasie, gdy nie więcej niż połowa narodu poparła interwencję przeciwko Hitlerowi, zdradziecki charakter ataku skłonił Amerykanów do prowadzenia wojny z nieustającym okrucieństwem, poświęceniem i poświęceniem, które mogłoby być nieobecne, gdyby kraj popadł w wojnę niechętnie lub pół serca, tak jak Wielka Brytania i Francja miały w 1939 roku.

21 grudnia 1941 roku, zaledwie dwa tygodnie po Pearl Harbor, prezydent Franklin Roosevelt, chcąc wzmocnić morale Ameryki, wezwał swoich dowódców sił zbrojnych do Białego Domu, aby zażądali jak najszybszego nalotu bombowego na Japonię. Admirał Ernest J. King, który właśnie został mianowany głównodowodzącym US Navy, popierał agresywną postawę na Pacyfiku i popierał śmiałą propozycję Roosevelta ataku powietrznego na ojczyznę wroga. Admirał Chester W. Nimitz, który miał dostarczyć kilka okrętów, które miał do dyspozycji jako dowódca ciężko naciskanej Floty Pacyfiku, był raczej ostrożniejszy.

Read More From Alistair Horne About Doolittle ’ s Raiders Enemies No More Alistair, Meet Jimmy

praktyczne pytanie do planu Kinga brzmiało-jak? Jak mogli bombardować wyspy Japonii samolotami, którymi dysponowali? Najbliższą bazą lądową był mały Atol Midway, najdalej na zachód od hawajskiej grupy, położony 1300 mil od Oahu, ale nadal 2500 mil od Tokio—poza zasięgiem jakiegokolwiek bombowca z 1942 roku. Jedyną alternatywą był atak oparty na lotniskowcach, ale jednosilnikowe bombowce krótkiego zasięgu, znajdujące się na pokładzie dwóch amerykańskich lotniskowców Pacific, miały znacznie krótszy zasięg i miały bardzo mały ciężar bomb (około 500 mil i 1000 funtów) w porównaniu do bombowców lądowych (2400 mil i 2000 funtów). Musieliby wystartować w promieniu 250 mil od celu. Było to niedopuszczalnie ryzykowne; Nimitz nie mógł sobie pozwolić na utratę jednego lotniskowca. Był również świadomy, że głównodowodzący Cesarskiej Marynarki, admirał Isoroku Yamamoto, miał nadzieję zwabić USA. Główna flota marynarki wyruszyła na Japońskie morza, a następnie podjęła zdecydowane działania mające na celu jej zniszczenie-podobnie jak jego poprzednicy zniszczyli flotę rosyjską w historycznej bitwie pod Cuszimą w 1905 roku. Więc, co robić? Jak odpowiedzieć na żądanie prezydenta?

kapitan sztabu Kinga, Francis Low, zaproponował proste rozwiązanie: zrzucić dwusilnikowe bombowce Wojskowe z pokładu lotniskowca. Aby przetestować pomysł, Różne samoloty próbowały wystartować z pasa startowego w Norfolk w Wirginii, pomalowanego na wymiar pokładu lotniskowca. Ustalono, że średni bombowiec North American B-25b Mitchell był najbardziej odpowiednim samolotem do misji. Chociaż nigdy nie pilotował w walce, B-25, z 2000-funtowym ładunkiem bombowym, miał zasięg 2400 mil morskich przy 230 milach na godzinę. Tolerancja była napięta, a rozpiętość skrzydeł Mitchell ’ a wynosiła zaledwie 100 cm i ledwo była w stanie oczyścić wyspę lotniskowca (przesunięta nadbudówka wznosząca się nad pokładem, w której znajdują się centra dowodzenia i kontroli okrętu).

20 000-tonowy Hornet, siostrzany lotniskowiec USS Yorktown, został wykorzystany do misji. Lekki w porównaniu z japońskimi Akagi i Kaga, oba prawie 35 000 ton, Hornet był zupełnie nowym statkiem przechodzącym próby morskie u wybrzeży Wirginii.

miał zieloną załogę, wielu nie więcej niż 18 lat. Niektórzy nigdy nie widzieli Oceanu, dopóki nie weszli na pokład lotniskowca. 2 lutego 1942 roku marynarze Horneta zostali oszołomieni, widząc dwa eksperymentalne B-25 załadowane na pokład, a następnie, gdy wyszli na morze, aby obserwować ich start—pierwsze naziemne średnie bombowce, które wystartowały z lotniskowca w historii lotnictwa.

4 marca Hornet wymknął się z Norfolk, kierując się do Kanału Panamskiego, a następnie do San Francisco. Od chwili, gdy odleciał, każdy ruch Szerszenia był zamaskowany w najostrzejszej tajemnicy. Nawet jego kapitan, Marc A.” Pete ” Mitscher, sam przedwojenny lotnik, prawie nic nie wiedział o operacji, dopóki lotniskowiec nie opuścił wybrzeża Pacyfiku, kierując się do Japonii.

W styczniu szef USA Sam Army Air Corps, Generał Porucznik Henry” Hap „Arnold, wyznaczył oficera w swoim sztabie, podpułkownika Jamesa H. Doolittle’ a, aby przejął przygotowania do operacji Tokijskiej, oznaczonej teraz jako Special Aviation Project #1. 45-letni Jimmy Doolittle nie był zwykłym oficerem sztabu. Choć był zbyt młody na aktywną służbę w czasie I wojny światowej, Doolittle został odznaczony Distinguished Flying Cross za wykonanie pierwszego lotu cross-country, w 1922 roku, przebył Amerykę w 21 godzin i 19 minut. W 1929 roku został pierwszym pilotem, który wystartował i wylądował” flying blind”, opierając się wyłącznie na instrumentach. Pobił prawie każdy znak prędkości powietrznej, który warto mieć, w tym rekord świata 296 mil na godzinę w 1932 roku.

śmiałek, Doolittle zachwycony takimi figlami jak latanie pod niskimi mostami. Pewnego razu, w przeddzień lotu demonstracyjnego w Chile, złamał obie kostki w upadku po próbie zrobienia handstand na balkonie, będąc pijanym. Następnego dnia nalegał na latanie, nogi w odlewach i przywiązany do pedałów. Po zakończeniu ii Wojny Światowej Doolittle powrócił do armii jako instruktor w stopniu majora.

wymagający, ale sympatyczny, Jimmy Doolittle „mógł być bardzo twardym człowiekiem, gdy potrzeba tego wymagała”, według jego nawigatora, porucznika Henry ’ ego Pottera. Wydawał się dobrym wyborem dla tego, co było teraz wymagane.

pierwszym zadaniem Doolittle ’ a było zwerbowanie 140 lotników, co wystarczyło do sformowania 24 pięcioosobowych załóg plus rezerwy. Wszyscy pochodzili z 17 grupy bombowej, która miała największe doświadczenie w lataniu B-25. Kiedy grupa została zebrana przed nim w Eglin Field w Panhandle na Florydzie, Doolittle poprosił o ochotników do „niezwykle niebezpiecznej”, ale nieokreślonej misji; w rzeczywistości powiedział, że będzie to „najniebezpieczniejsza rzecz, jaką kiedykolwiek zrobiliście. Każdy człowiek może zrezygnować i nic o tym nie zostanie powiedziane. Cała ta misja musi być ściśle tajna.”Żaden człowiek nie cofnął się przed wolontariatem.

w Eglin odbył się miesiąc intensywnych, tajnych szkoleń. Pod nadzorem porucznika Henry ’ ego Millera, odłączonego od naval flight school w pobliskiej Pensacoli, załogi armii musiały opanować sztukę startu w silnie obciążonym B-25 w odległości zaledwie 287 stóp. W przeciwieństwie do wszystkich poprzednich szkoleń, ochotnicy musieli nauczyć się podkręcać silniki do maksymalnej mocy przed zwolnieniem hamulców, a następnie startować z praktycznie opóźnioną prędkością. Dwa samoloty rozbiły się i zostały zdrapane z misji.

(historia przygotowań do nalotu i treningu jest dobrze opowiedziana w filmie Thirty Seconds Over Tokyo Z 1944 roku. Doolittle, przedstawiony przez Ponurego Spencera Tracy ’ ego, okazuje się bardziej ponury i pozbawiony humoru niż prawdopodobnie był. Sceny spokojnego spędzania czasu, tańców, śpiewania „głęboko w sercu Teksasu” i ukrytej historii miłosnej nie pasują do siebie, ale film powstał w czasie, gdy morale kraju było wszystkim. Pozostaje jednym z najwybitniejszych filmów, które wyszły z wojennego Hollywood.)

podczas szkolenia B-25 przeszły radykalne modyfikacje. Zmniejszono masę poprzez usunięcie dolnej wieży działa i zastąpienie dział w ogonie drewnianymi manekinami mioteł. (Doolittle zadeklarowaĺ 'po nalocie, ĹĽe faktycznie odstraszaĺ’ y one japoĹ ” skie samoloty.), Aby zapobiec wpadnięciu w ręce wroga ściśle tajnych i bardzo dokładnych celowników Norden B-25, zostały one zastąpione przez prowizoryczne celowniki kosztujące 20 centów każdy. (Ponieważ bombardowanie miało być przeprowadzone tylko na wysokości 1200 stóp, nie było wymagane nic bardziej wyrafinowanego.) W zatokach bombowych zamontowano trzy dodatkowe zbiorniki paliwa, zwiększając pojemność z 646 do 1141 galonów; aby jeszcze bardziej rozszerzyć zasięg rajderów, każdy samolot miał również przewozić kilka 5-galonowych kanistrów paliwa do zbiorników ręcznie-zagrożenie pożarowe, które wstrząsnęłoby dzisiejszymi monitorami bezpieczeństwa lotu. Jako środek bezpieczeństwa, załogi trzymały puste puszki, a następnie wyrzucały je wszystkie naraz, więc nie można było namierzyć żadnego śladu po Szerszeniu.

Dlaczego samoloty potrzebowały tyle paliwa? Odpowiedź ujawnia najbardziej niebezpieczny aspekt misji, który byłby śmiertelny dla niektórych Raiderów. Pierwotny plan zakładał, że B-25 nie będą w stanie wylądować na Hornecie po zakończeniu bombardowania, przez co Japonia wyląduje na rosyjskiej Syberii lub w Chinach. Ale najbliższe przyjazne lotnisko znajdowało się we Władywostoku na Syberii, a rząd radziecki—nie chcąc uwikłać się w wojnę z Japonią—odmówił rajderom pozwolenia na lądowanie. Aby dotrzeć do Chin, bombowce potrzebowały każdej ostatniej kropli gazu.

do końca szkolenia siły bombowe zostały zredukowane do 15 B-25, każdy z pięcioma członkami załogi. Ale w ostatniej chwili marynarka wcisnęła jeszcze jeden samolot, jako zapasowy. Wbrew woli Hapa Arnolda, Doolittle zaciągnął się na pokład szesnastego samolotu, nalegając, aby—jako dowódca-poprowadził misję w pierwszym samolocie z lotniskowca. Oznaczało to między innymi, że będzie miał najkrótszy start—śmiałą decyzję zgodną z jego śmiałą przeszłością.

31 marca B-25 wraz z załogami (56 oficerów i 28 podoficerów) wylądowały w Alameda Naval Air Station w Zatoce San Francisco. Stamtąd samoloty były podnoszone za pomocą dźwigu na szerszenie i mocowane bezpiecznie w kolejności startu. Ciekawi dowiedzieli się, że bombowce zostały wysłane na Hawaje. Hornet wraz z eskortą popłynął pod Most Golden Gate 2 kwietnia. Dopiero, gdy przewoźnik był w dobrej odległości od wybrzeża Kalifornii, jego załoga lub pasażerowie Sił Powietrznych Armii zostali poinformowani o ich rzeczywistym miejscu docelowym. Tajemnica była niezwykle dobrze zachowana.

kilka dni po opuszczeniu Kalifornii krążownik raiders spotkał się na północ od Hawajów z formacją Task Force 16 wiceadmirała Williama Halseya, rozlokowaną wokół lotniskowca Enterprise, którego samoloty miały ścigać Horneta i chronić okręt w razie japońskiego ataku lotniczego. Z własnymi myśliwcami schowanymi pod pokładami, Hornet był w efekcie bezbronny.

płynąc w ciszy radiowej, ekspedycja składała się z dwóch lotniskowców, czterech krążowników, ośmiu niszczycieli i dwóch flotylli. Przez nieco ponad dwa tygodnie task force płynął na zachód w samotności i cichym blasku przez puste Morza Północnego Pacyfiku.

wczesnym rankiem 18 kwietnia zrealizowano jeden z najgorszych lęków Doolittle ’ a i Halseya. Japoński kuter pikietowy, 70-tonowy Nitto Maru, zauważył amerykańskie okręty. Ostrzał z krążownika „Nashville” szybko go zatonął-jednak nie wcześniej, niż Nitto Maru zasygnalizował bazie, że wrogie siły morskie „z trzema lotniskowcami” znajdują się blisko Japońskich wód. Co zdumiewające, Japończycy nie zareagowali; być może, arogancko, nie mogli uwierzyć, że siły amerykańskie odważą się uderzyć na Japonię lub że samoloty z lotniskowca miały zasięg, aby dotrzeć do ich domu.

jednak misja wydawała się zagrożona. Doolittle i Kapitan Mitscher, dowódca Horneta, wystrzelili B-25 z własnej inicjatywy, mimo że znajdowały się około 670 mil morskich od celu, około 170 mil dalej niż planowali. Szanując ciszę radiową, Halsey na Enterprise zatwierdził rozkaz, mrugając: dla płk. DOOLITTLE ’ a i jego dzielnego dowództwa, powodzenia i niech cię Bóg błogosławi.

o 8:20m. Doolittle ’ S B-25 zdjęty. Wiatr, typowy dla podłej pogody Północnego Pacyfiku, w porywach do 31 mil na godzinę, gdy inni podążali z pokładu miotającego, jeden po drugim, nad dzikim morzem—warunki, które przetestowałyby nawet wyszkolonych pilotów lotniskowców. O 9:19 wszystkie 16 samolotów (każdy z nich przypisał numer oznaczający kolejność startu) było bezpiecznie w powietrzu—co świadczy o dokładnym szkoleniu załóg i drobiazgowej konserwacji silników. Jedna ofiara-marynarz wdarł się w śmigło jednego z bombowców. Jego ręka została ciężko ranna, a później musiała zostać amputowana.

z samolotami w górze, grupa zadaniowa zawróciła i skierowała się na Hawaje.

sześciogodzinny lot do Japonii musiał być napięty: załogi bombowców zdałyby sobie sprawę, że przedwczesne rozpoczęcie misji poważnie zaszkodziło ich szansom na bezpieczne dotarcie do lotnisk w Chinach. Po drodze załogi Japońskich łodzi rybackich machały radośnie na to, co uważały za przyjazne samoloty. W pewnym momencie Doolittle dostrzegł dziewięć myśliwców Zero wysoko, w formacji V. Ale śmiertelne samoloty leciały dalej, myląc B-25 z japońskimi bombowcami.

W końcu, w południe czasu japońskiego, po przelocie na najwyższym poziomie fali, aby uniknąć wykrycia, B-25 dotarły do wybrzeży Japonii. Samoloty Doolittle ’ a zrzucały bomby na cele wojskowe w Tokio (głównie), Jokohamie, Kobe i Osace. Żaden nie został zestrzelony; tylko jeden, nr 10, pilotowany przez Porucznika Richarda O. Joyce ’ a, odniósł niewielkie uszkodzenia od japońskich myśliwców. Inny, nr 4, pilotowany przez Porucznika Everetta W. Holstrom został zmuszony do zrzutu bomb przed dotarciem do celu po tym, jak został zaatakowany przez myśliwce. Nalot skończył się w ciągu kilku minut.

uszkodzenia zadane Japonii były minimalne, ponieważ każdy rozebrany B-25 mógł przenosić nie więcej niż cztery 500-funtowe bomby lub zestawy zapalające. Jednak 80 amerykańskich lotników wykonało swoją misję. Japonia dokonała nalotu na bazę marynarki wojennej USA w Pearl Harbor; Stany Zjednoczone odpowiedziały bombardowaniem stolicy Japonii.

samoloty leciały na zachód w kierunku Chin. Po 13 godzinach lotu zbliżała się noc i wszyscy mieli krytycznie mało paliwa, nawet gdy załogi ręcznie uzupełniały zbiorniki paliwa.

po przebyciu rekordowych 2250 mil w 13 godzin samolotem nr 1, Doolittle wiedział, że nie może dotrzeć do wyznaczonego przez siebie chińskiego lotniska. Rozkazał swojej załodze wycofać się, a następnie podążał za nimi w noc i nieznane. Cudem wylądował bez szwanku na polu ryżowym (niedawno nawożonym ludzkimi odchodami), a następnego dnia udało mu się znaleźć Chiński patrol wojskowy. Gdyby nie zsyłany przez Boga wiatr tylny, kilka samolotów dotarłoby do terytorium nie zajętego przez Japończyków. Większość jednak to zrobiła, a kilka dni później Doolittle i szczęściarze zostali bezpiecznie przewiezieni do nacjonalistycznej chińskiej siedziby Czang Kaj szeka w Chungking, a następnie do domu.

nie każdy miał szczęście. Historia samolotu porucznika Teda Lawsona, „pęknięta Kaczka”, stanowiła punkt fabuły na trzydzieści sekund nad Tokio. W ciemności i oślepiającym deszczu Lawson porzucił swój samolot w morzu tuż u wybrzeży Chin. Wszyscy oprócz jednej załogi zostali ranni. Lawson, który właśnie się ożenił, doznał poważnych obrażeń nogi. Udało im się jednak zlokalizować lekarza ekspedycji, porucznika Thomasa White ’ a, który uciekł z samolotu nr 15 i udało mu się uratować Lawsona, amputując mu nogę tylko najbardziej prymitywnymi instrumentami. Wspierani przez zaprzyjaźnionych chińskich partyzantów zostali ostatecznie repatriowani.

załoga innego samolotu rozbiła się pod Władywostokiem. Zostali internowani przez Sowietów na 13 miesięcy, ale ostatecznie uciekli przez sowiecką Azję Środkową do Iranu i wrócili do domu. Najgorsze losy czekały na dwa samoloty, które spadły na terytorium kontrolowanym przez Japończyków. W wypadkach zginęło dwóch mężczyzn, a piloci i inny członek załogi zostali rozstrzelani. Pięciu innych zostało uwięzionych: jeden zmarł rok później, a reszta spędziła 40 miesięcy w Japonii, z czego większość w izolatce. (Zostali repatriowani pod koniec wojny, w 1945 roku.)

wieść o tych zbrodniach wojennych szybko wyszła na jaw. Gdy w 1944 roku Superfortressy B-29 rozpoczęły skoncentrowane bombardowania Japonii, wiele załóg odmówiło wzięcia spadochronów; lepiej zginąć w katastrofie niż dać się wziąć do niewoli-przekonywali. To jednak Chińczycy najbardziej ucierpieli z powodu barbarzyńskiej japońskiej zemsty za najazd Doolittle ’ a. Szacuje się, że w odwecie zginęło około 250 000 Chińczyków z terenów, które pomogły zestrzelonym lotnikom.

Po powrocie do Stanów Zjednoczonych z Chin Doolittle został odznaczony przez prezydenta Roosevelta Medalem Honoru Kongresu. (Wszystkie 80 rajderów otrzymało Distinguished Flying Cross.) Został następnie awansowany do stopnia generała porucznika, dowodząc US Eighth Air Force z wielkim wyróżnieniem w ostatnich latach wojny w Europie.

zgodnie z oczekiwaniami utracono wszystkie 16 cennych B-25. W operacji brało udział 10 tysięcy żołnierzy Marynarki. Zagrożono dwóm niezbędnym nosicielom Halseya. Było warto?

w Stanach Zjednoczonych, po miesiącach nieubłaganych złych wieści z Pacyfiku, wzrost morale był, jak mogę osobiście poświadczyć, dość ogromny. Tutaj, po raz pierwszy, Ameryka uderzyła w samo serce japońskiej machiny wojennej. YANK FLYERS BLAST TOKYO, STRIKE DEADLY BLOW AT HEART of JAPAN, screamed one newspaper headline.

Doolittle raiders stali się bohaterami w Ameryce, która tęskni za przerwą w biegu złych wieści. Jednak w rzeczywistości, z powodu nieco ograniczonego ładunku bomb B—25, rzeczywiste uszkodzenia przez łupieżców były niewielkie-w elektrowniach, zbiornikach naftowych i hucie stali. Zginęło kilku cywilów. A ponieważ był czas wojny, nie było parad biletowych. Większość załóg, po rekonwalescencji, została natychmiast przesunięta w role bojowe. Dziesięciu mężczyzn zostało następnie zabitych w akcji w innych teatrach; czterech zostało zestrzelonych i uwięzionych przez Niemców.

po awansie na generała brygady Doolittle oświadczył proroczo: „wracamy do Tokio i pojedziemy w pełnym składzie.”Ale minie 26 miesięcy, zanim amerykańskie bombowce będą mogły ponownie zaatakować Japonię. Do tego czasu, wraz z rozwojem B-29 Superfortress, każdy przenoszący 10 razy więcej bomb niż Doolittle B-25, wyniki byłyby druzgocące—zakończone zrzuceniem bomb atomowych na Hiroszimę i Nagasaki.

jednak strategiczne skutki nalotu Doolittle ’ a na Japonię były znaczne. Zawstydzony Yamamoto – głównodowodzący japońskiej marynarki wojennej, który zorganizował atak na Pearl Harbor, ale przewidział prawdopodobieństwo nalotów na Japonię-przyznał ,że ” hańbą było to, że niebo nad cesarską stolicą powinno zostać splugawione bez zestrzelenia ani jednego samolotu wroga.”Ostrzegł-z dokładnymi przeczuciami—że nalot Doolittle’ a może być „przedsmakiem prawdziwej rzeczy”.

siły desantowe wiceadmirała Chuichi Nagumo, które przeczesywały Ocean Indyjski aż na zachód, aż do Cejlonu, zostały odwołane. Jednostki myśliwskie, które zostały przeznaczone na Wyspy Salomona i jazdy na Australię zostały wycofane w celu ochrony ojczyzny.

bardziej decydujący dla przebiegu wojny był wpływ nalotu na Japońskie plany ataku na wyspę Midway—najbliższą amerykańską bazę do Japonii. Dwa tygodnie przed nalotem Doolittle ’ a, gdy Yamamoto przedstawił swój plan dla Midway, armia zdecydowanie się temu sprzeciwiła. Teraz, przekonani potencjalnym zagrożeniem dla ojczyzny, wątpiący odsunęli się na bok, a operacja została przyspieszona, z pilnością i nadmiernym pośpiechem, do rozpoczęcia na początku czerwca. Wynik był najbardziej katastrofalną klęską Japońskiej Marynarki Wojennej, być może nawet punktem zwrotnym wojny. W ciągu 20 minut zatopione zostały cztery niezatapialne lotniskowce floty japońskiej, które odegrały kluczową rolę 7 grudnia. Zwycięstwo pod Midway może uzasadnić odwagę i ogromne ryzyko podjęte przez Doolittle ’ a i jego najeźdźców.

Sir Alistair Horne, redaktor współpracujący z MHQ, napisze o bitwie o Midway w 70.rocznicę.

Ten artykuł pierwotnie ukazał się w wydaniu wiosennym 2012 (Vol. 24, No. 3) MHQ-kwartalnika Historii Wojskowości z nagłówkiem: zemsta za perłę

chcesz mieć bogato ilustrowane, najwyższej jakości drukowane wydanie MHQ dostarczane bezpośrednio do ciebie cztery razy w roku? Zapisz się teraz na specjalne oszczędności!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *