whisky Advocate
w Edynburgu whisky jest jak wilgoć w powietrzu—część doświadczenia, utrzymująca się w ubraniu, przesiąkająca do kości. Nie wszyscy piją whisky, ale wszyscy tutaj znają whisky. To przemysł o wartości 5,5 miliarda funtów, w końcu woda-siła napędowa szkockiej gospodarki. Więc oczywiście nie brakuje wydatnych pułapek turystycznych i whisky kiczu (ktoś ma kieliszki z tartanu?) dla niezobowiązujących gości, ale prawdziwi miłośnicy whisky nie muszą szukać tego, co wyjątkowe i wyjątkowe. Jeśli chcesz zagłębić się w szkocką whisky, to od czego zacząć.
„Edynburg jest bramą do Szkocji—mile marker zero w Twojej podróży”, mówi David Cutter, prezes Diageo Scotland, który obsługuje około jedną czwartą gorzelni w tym kraju, w tym Lagavulin, Talisker i Oban. Do Bożego Narodzenia 2020 r. firma zamierza mieć Bar na dachu na szczycie siedmiopiętrowego centrum dla zwiedzających-The Johnnie Walker Experience – który po ukończeniu będzie największą szkocką atrakcją turystyczną whisky. Z baru można podziwiać panoramę miasta w zakresie 360 stopni, od zamku w Edynburgu po zatokę Firth of Forth.
ale nie musisz czekać, kiedy możesz stworzyć własną whisky już teraz. Stolica Szkocji jest domem dla wielu emigrantów, którzy zaświadczą o przyjaznej naturze miasta, niezależnie od tego, czy spędzasz tu dwie godziny, czy dwa tygodnie. Z Edynburga goście udają się do szkockich serc Speyside, Highlands i Renascent Lowlands, gdzie gorzelnie oferują malownicze piętra słodowe, spółdzielnie i idylliczne krajobrazy. Ale przed zwiedzaniem, poświęć trochę czasu, aby cieszyć się bogactwami miasta.
Edynburg ma dwa bijące serca: jedno stare, drugie nowe. Zapchane higgledy-piggledy z kieszonkowymi pubami i ukrytymi dziedzińcami, Stare Miasto jest w górę iw dół ze schodami, wzgórzami i wąskimi uliczkami zwanymi zamknięciami. Dosłownie w poprzek torów kolejowych, które biegną przez Princes Street Gardens, Nowe Miasto jest ułożone w starannie zaplanowanych liniach i zakrętach. Camilo Gómez z ONCE Upon A Whisky Tours prowadzi zwiedzających do jednych z najlepszych miejsc w mieście, często ukrytych pod radarem w obu obszarach, opowiadając historię szkockiej-i pozwalając nam pić jej dużo – po drodze. „Moim celem jest łączenie ludzi, kultur i whisky z innej perspektywy”, mówi. „Moi klienci nie są snobami whisky—to normalni ludzie, którzy przychodzą, aby doświadczyć whisky i nauczyć się różnych rzeczy.”
Edukacja w zakresie Whisky
miasto jest pełne lekcji whisky, zarówno nieformalnych, jak i bardziej formalnych. The Scotch Whisky Experience oferuje kameralny masterclass, który oferuje test sensoryczny, a następnie lot czterech dram; pomiń” Malt Disney ” w stylu parku rozrywki baryłkę jazdy, chyba że masz smak obozu. Poważnie myślisz o zdobyciu referencji whisky? Rozważ jedno-lub dwudniowy kurs w Edinburgh Whisky Academy, który oferuje dyplomy z single malt whisky i sztuki degustacji whisky. Kilka sklepów z whisky organizuje degustacje, w tym whisky Cadenhead ’ s i Royal Mile, których kierownik, Mark Davidson, prowadzi również comiesięczne wydarzenia Jolly Toper w kilderkin.
jednym z najlepiej strzeżonych tajemnic Edynburga jest Towarzystwo Water of Life na Uniwersytecie w Edynburgu. Tak, to Studencki Klub whisky, ale spotkania są otwarte dla publiczności i oferują całkiem niezły układ: pięć Dram za 15 funtów dla osób nie będących członkami. Cotygodniowe spotkania opierają się na temacie: whisky i czekolada, niezależni rozlewnicy lub brandowe brandy. Pod koniec nocy, dodatkowe nalewki idą za £2. I jeśli nie uważasz, że to dziwne pojawiać się jako nie-student, weź to od tego absolwenta: im więcej, tym weselej.
The Scotch Whisky Experience, która oferuje kursy mistrzowskie whisky, jest jedną z wielu wycieczek edukacyjnych w Edynburgu.
Stary spotyka się z nowym
w Leith, bruk przecina się z chodnikiem, a budynki mieszkalne, wzbogacone o eleganckie metalowe drzwi i okna, wciąż brandish dźwigi i łańcuchy do podnoszenia ładunków. Niegdyś tętniące życiem centrum eksportu whisky w Szkocji, Leith jest teraz usiana ekskluzywnymi butikami i restauracjami nagrodzonymi gwiazdkami Michelin, choć jego bogate dziedzictwo pozostaje widoczne wszędzie, w tym w siedzibie Stowarzyszenia Scotch Malt Whisky Society, The Vaults. Nie-Członkowie mogą odwiedzić Stowarzyszenie Kalejdoskop Bar i jadalnia na Queen Street w Nowym Mieście, które są otwarte dla publiczności i oferują setki single-cask whisky przez dram lub butelki.
„Leith było dzielnicą whisky w Szkocji—wszystko tędy przechodziło”-mówi Ian Stirling, współzałożyciel i współprowadzący wraz z Paddym Fletcherem z Port of Leith Distillery, która w 2019 roku rozpoczęła budowę dziewięciopiętrowej destylarni. Po otwarciu w 2020 r. w porcie Leith znajduje się restauracja i bar z widokiem na nabrzeże i zaledwie kilka kroków od Królewskiego jachtu Britannia, Edinburgh ’ s No.-2 atrakcja turystyczna (druga tylko po zamku). Istnieją nawet plany budowy pływającego magazynu-ukłon w stronę beczek po whisky, które miesiącami przebywały na pokładzie statków, w tranzycie ze Szkocji do portów za granicą.
chociaż Port of Leith miał nadzieję być pierwszą destylarnią single malt w Edynburgu od prawie 100 lat, ludzie za John crabbie& Co. produkcja rozpoczęła się w 2018 roku w rejonie Granton i ma na celu otwarcie na początku 2020 roku Bonnington Distillery w Leith—na terenie dawnej Haig Distillery. Założona w 1801 roku linia crabbie początkowo obejmowała wino imbirowe wraz z whisky, a obecnie obejmuje również cydr i gin. „Nie ma więcej edynburskiej whisky niż crabbie”, mówi Dyrektor Zarządzający David Brown. „To historia z Edynburga.”
powrót Urban distilling nie ogranicza się tylko do Leitha. Zaledwie dziesięć minut spacerem od Royal Mile i rzut kamieniem od miejsca, w którym znajduje się ostatnia w mieście Destylarnia single malt (zamknięta w 1925 roku), Holyrood Distillery znajduje się w cieniu Królewskiego parku, od którego bierze swoją nazwę, z uderzającymi Crags Salisbury jako tłem. Holyrood Distillery rozpoczęła produkcję wiosną 2019 roku, a w lipcu otworzyła swoje centrum dla zwiedzających, oferując zwiedzanie procesu produkcyjnego, który obejmuje wykorzystanie specjalnych słodów, różnych drożdży i niezwykłego destylatu z systemem retortowym. Head distiller Jack Mayo opisuje pięć stylów whisky Holyrood-owocową, kwiatową, pikantną, słodką i dymną—które można łączyć, aby stworzyć nowe, unikalne wersje. Edynburska kultura whisky może i jest stara, ale nie jest statyczna.
Single Malt Scotch dla początkujących: 7 butelek każdy nowy pijący powinien spróbować
na cichym odcinku Queen Street, po zamknięciu biura łatwo jest przejść obok Bramble; w półmroku bramkarz na chodniku wygląda jak inny gracz zatrzymujący się między kuflami. Podążaj za upiornymi fioletowymi światłami po wąskich schodach, aby wejść do podziemnej przestrzeni, basowego uderzenia hip-hopu z początku lat 90., rozbrzmiewającego w ciemnych, nisko położonych zakamarkach. Dyskretna lokalizacja zwiększa radość z odkrywania menu koktajlowego tak pomysłowe, że trudno wydaje się wiarygodne w tej cieśniny sznurowane bloku Nowego Miasta. Koktajle Bramble obejmują różnorodność alkoholi, zwłaszcza whisky-od szkockiej po japońską. Spróbuj wytrawnej i ziołowej rękawicy (przygotowanej z mieszanki wielkich artystów King Street, zaledwie kilka przecznic od jej imiennika) lub Whisky & Weet, klarowanego ponczu mlecznego wykonanego ze znakiem Maker ’ s, single grain whisky z Loch Lomond, daktyli, wanilii i Weetabix, jednego z najlepiej sprzedających się płatków śniadaniowych w Wielkiej Brytanii.
pomysłowe koktajle są obfite w Edynburgu, ale dramowanie w klasycznych pubach i barach whisky pozostaje satysfakcjonujące dla każdego podróżnika whisky. Nawet najmniejsze lokale mogą pochwalić się bogatym menu single malt; poza trapingami turystycznymi ceny są uczciwe, a nawet tanie.
w dół w uroczej krzywej łuku Zachodniego, wejdź do ciemnego wnętrza niebiesko-fronted Bow Bar. Oto długa linia kranów do piwa rzemieślniczego, a za nimi ciasno zapakowane półki butelek whisky, trzy lub cztery głębokie. Kiedy mieszkałem w Edynburgu, Bar Bow był moim lokalnym, gdzie nawet budżet studencki rozciągnął się daleko, z whisky jak Kilkerran 12 lat, GlenDronach 15 lat, i mnóstwo niezależnych butelek kosztujących dobrze Pod £10. Oferty specjalne „słód miesiąca” mogą być najlepszymi ofertami, zwłaszcza jeśli dostajesz ostatni nalewak do butelki-jeśli ma mniej niż 35 ml, nie mogą legalnie ci go sprzedać, ale mogą ci go dać. (Napiwek barmanowi dobrze.) Nawet droższe pamięci DRAM, których dosłownie nie można skosztować gdzie indziej, oferują dobrą wartość, jak Coleburn 35 – latek za 50 funtów. Jeśli odwiedzasz w ciągu dnia, najpierw weź posiekaną kanapkę z wieprzowiny z Oink po drugiej stronie ulicy i zdobądź Haggis i polewę jabłkową. Zaufaj mi.)
Scotch, bar tylko whisky w hotelu Balmoral, szczyci się ponad 550 butelek.
w Edynburskim West Endzie współczesny styl Usquabae kontrastuje z klasykami, takimi jak Bow Bar. Przytulny do jednej z zasłoniętych kabin i zanurzyć się w setkach opcji. Jest 28-letni Convalmore, wydestylowany w 1969 roku (35 funtów), 15-letni Rosebank z lat 80-tych (25 funtów) i dawno nieaktualne oferty z Bruichladdich, Ardbeg i innych. Standardowe butelki z większości destylarni rozciągną twój portfel daleko, jak Springbank 10 year old I Highland Park 12 year old będzie za £4 każdy.
aby doświadczyć na zamówienie, zapisz się na podróż Whisky w Scotch w hotelu Balmoral; Kompetentny, bekilted personel zaprojektuje Niestandardowy lot whisky w oparciu o gusta i preferencje, zorganizowane wokół tematu „100 Years of Whisky” (cztery whisky, których wiek sumuje się do 100). Elegancka przestrzeń, Cała luksusowa i skórzana, sprawi, że poczujesz się jak wysoki walec bez względu na to, ile wydasz. A z 550 butelkami do wyboru, nawet najbardziej doświadczeni miłośnicy whisky znajdą niespodziankę.
więc kiedy wpadniesz w wilgotną mżawkę Edynburskiego dnia i potrzebujesz whisky, aby cię rozgrzać, będziesz wiedział, co robić.