relatywnie mówiąc: Czy nasze słowa wpływają na to, jak myślimy?
krótko po Sylwestrze usiadłem na berlińskim lotnisku, ściskając się za głowę. WokóŠ'mnie czekaĹ’ o kilku innych angielskich Easyjetterăłw, sĹ 'uchajÄ … cych niejasno niemieckiego gĹ’ osu nadchodzÄ … cego przez gĹ ’ os. Jeden z moich ponurych rodaków odwrócił się do drugiego i powiedział: „brzmią, jakby cały czas byli źli, prawda? Mówienie tym językiem przez cały dzień musi coś zrobić z twoim mózgiem.”
pomysł, że język, którym się posługujesz, wpływa na sposób, w jaki myślisz, brzmi jak oczywisty, jedna z tych rzeczy, które po prostu zakładasz. Mów po francusku przez cały dzień, a zaczniesz myśleć stylowo; mów po szwedzku przez cały czas i zacznij czuć się naprawdę dobrze o opodatkowaniu. Ale jaki dokładnie jest związek między tym, co dzieje się w twojej głowie, a słowami, których używasz? Gdyby, powiedzmy, Szwedzi nie mieli słowa na opodatkowanie (mają, to jest beskattning), czy byliby w stanie to pojąć?
zasada względności językowej jest czasami nazywana hipotezą Sapira-Whorfa lub Whorfianizmem, od językoznawcy, który ją rozsławił, Benjamina Lee Whorfa. Mówiąc prościej, Whorf uważał, że język wpływa na myśl. W swoim eseju Science and Linguistics z 1940 roku, pod wpływem Einsteinowskiej fizyki, Whorf opisał swoją „nową zasadę względności, która głosi, że wszyscy obserwatorzy nie są prowadzeni przez te same dowody fizyczne do tego samego obrazu wszechświata, chyba że ich pochodzenie językowe jest podobne”. Jego badania pokazały, że osoby posługujące się różnymi językami były, w wyniku tych różnic językowych, różniły się poznawczo od siebie.
hipoteza Whorfa jest jednym z tych fragmentów XX-wiecznej myśli, które od razu zakorzeniły się w kulturze, a następnie przeszły interesującą trajektorię, od tego czasu popadając w niełaskę akademicką. Słyszałeś kiedyś o ludziach, którzy nie mają pojęcia o czasie? Inuickie słowa na śnieg? All Whorf.
mniej czasu ludzie byli Hopi, indiańskie plemię, które mieszka w północno-wschodniej Arizonie. Whorf twierdził, że nie ma żadnych słów dotyczących czasu – żadnego bezpośredniego tłumaczenia samego rzeczownika czasu, żadnych konstrukcji gramatycznych wskazujących na przeszłość lub przyszłość – i dlatego nie mógł go pojąć. Doświadczyli rzeczywistości w zupełnie inny sposób. Pomysł zafascynował ludzi: praca Whorfa stała się popularną „wiedzą”, ale jego wiarygodność malała od lat 60. W połowie lat 80. lingwista Ekkehart Milotki opublikował dwie ogromne Książki w dwóch językach dyskredytujące ideę „time-less Hopi”.
teraz wypowiedzi takie jak te Whorfa i moich towarzyszy na lotnisku od razu wzbudzają we mnie podejrzenia. Jeśli teoria Whorfa brzmi dla ciebie trochę dziwnie, trochę niepoprawnie politycznie, być może jesteś niespokojnym liberałem jak ja; jeśli subskrybujesz ją hurtowo (czasami nazywaną „mocną” wersją hipotezy), wysyłasz ludzi z różnych społeczności mówiących do zupełnie innego życia wewnętrznego. Co brzmi rasistowsko. Idea, że ludzie, którzy mówią jakimś konkretnym językiem, są niezdolni do pewnych rodzajów myśli, jest instynktownie niesmaczna.
od samego początku badania naukowe hipotezy Whorfa zdawały się świadczyć o jego błędzie. Jego pomysł, że ludzie nie mogą wyobrazić sobie rzeczywistości, dla których nie mają słów, po prostu nie ma sensu: jak byśmy się czegoś nauczyli, gdyby to była prawda? Nie rodzimy się ze słowami do wszystkiego, co rozumiemy.
Whorf pochodził z innego okresu: jego badania wywodziły się ze starszych tradycji myślenia o języku, które utraciły kulturową trakcję. W XVIII i XIX wieku pisarze, tacy jak Wilhelm von Humboldt, wierzyli, że język danej kultury zawiera jej tożsamość, do tego stopnia, że różne języki reprezentują całkowicie odmienne światopoglądy. Koniec XIX wieku był okresem rozkwitu idei, że biała kultura była obiektywnie najlepsza, więc można zobaczyć, jak ta teoria naprawdę się załapała.
jednak jeśli widzisz Whorfa jako zarówno wychodzącego z, jak i bardzo różniącego się od tego rodzaju myśli, okazuje się on prawdziwym postępem. Jako część szerszej grupy amerykańskich myślicieli (obok antropologa Franza Boasa i innych) na początku XX wieku Whorf sprzeciwiał się idei różnic biologicznych między narodami. Podkreślając jednak relatywizm kulturowy, podkreślali uwarunkowane różnice między nimi. W dzisiejszych czasach trudno jest odczytać jakikolwiek nacisk na ludzką różnicę bez odrobiny bocznego oka-i całkiem słusznie.
gdy językoznawcy tacy jak Noam Chomsky zaczęli redefiniować, co to znaczy studiować język ludzki, lingwistyka na ogół zmieniła się z pozycji relatywistycznych w stylu Whorfa na bardziej uniwersalistyczne podejście, w którym uczeni próbowali odkryć ogólne zasady języka. Jednak od lat 80. badania nad względnością językową rozkwitły na nowo, ale w znacznie bardziej ostrożny, subtelny sposób.
badanie związku między językiem a percepcją kolorów jest jednym z najbardziej uderzających obszarów tych badań, nie tylko dlatego, że wszyscy ludzie są tego samego gatunku i dlatego widzą tymi samymi oczami – różnice w definiowaniu koloru muszą być czymś innym. W 1969 r. Brent Berlin i Paul Kay opublikowali książkę Basic Color Terms: their Universality and Evolution, w której argumentowali, że istnieją zasady, w jaki sposób wszyscy ludzie etykietują kolory: istnieje 11 podstawowych kategorii kolorów, a jeśli jest ich mniej, są one dodawane w określonej kolejności (czarny i biały, następnie czarny, biały i czerwony, następnie czarny, biały, czerwony i zielony lub żółty).
badania wspierające pogląd relatywistyczny obejmują badania sposobu, w jaki Namibijscy Himba oznaczają kolorem tylko pięć kategorii. Kategorie byłyby trudne do pełnego zrozumienia lub zrekonstruowania, z całą pewnością: zarówno zuzu, jak i buru zawierają na przykład odcienie niebieskiego. Ten podział odcieni na grupy wydaje się mieć wpływ na to, jak długo osoba Himba musi odróżnić kolory, które mogą wyglądać zupełnie inaczej, ale są dla niej tak samo oznaczone. (Możesz przeczytać więcej o Himba w tym badaniu.)
uniwersalistyczne i relatywistyczne szkoły myślenia nie są już tak wyraźnie oddzielone od siebie lub przeciwstawne sobie i możemy mieć nadzieję, że ideologia coraz mniej przenika badania naukowe. Moje uprzedzenie wobec Zasady względności językowej jest osobiste, pod wpływem moich innych ogólnych przekonań o świecie. Lingwistyka jest subtelną dziedziną, która staje się coraz bardziej subtelna i nigdy nie robi nic dobrego.
względność językowa jest tematem, który zawsze będzie interesował ludzi, ponieważ uderza w sposób, w jaki przetwarzamy świat i komunikujemy się ze sobą. Widzę ludzi cały czas w metrze w Nowym Jorku czytających żywą książkę Guya Deutschera, przez szkło językowe: Dlaczego świat wygląda inaczej w innych językach. Jeśli szukasz bardziej dogłębnego wprowadzenia do tego tematu niż może zapewnić artykuł opiekuna, zacznij od tego. Jeśli jesteście tymi facetami, którzy siedzieli obok mnie na lotnisku drugiego stycznia, musicie jednak wziąć podpowiedź od Himby – widzicie rzeczy w czerni i bieli.
{{topLeft}}
{{bottomLeft}}
{{topRight}}
{{bottomRight}}
{{/goalexceededmarkerpercentage}}
{{/ticker}}
{{heading}}
{{#paragraphs}}
{{.}}
{{/paragrafy}}{{highlightedText}}
- Share on Facebook
- Share on Twitter
- Share on email
- Share on LinkedIn
- Share on Pinterest
- Share on WhatsApp
- Share on Messenger