Articles

Przyznaj, w głębi duszy myślisz, że Nowy Jork jest lepszy od San Francisco pod każdym względem. : Open Space

SFtoNYCtoSFagain? says:

twoja makieta mao nie ma sensu. Zgodnie z tą logiką powinieneś również uwzględnić wszystkie dzielnice Nowego Jorku. Ile z tej mapy San Francisco jest tak naprawdę „miejską” przestrzenią-wysokimi budynkami i nocnymi miejscami – a nie tylko rozrastającymi się Burns z eleganckimi restauracjami lub kawiarniami (bardziej jak Brooklyn i dzielnice zewnętrzne Nowego Jorku). Jestem z Kalifornii, zawsze miałem rodzinę w San Francisco właściwe i wychował się w Bay area. Mieszkam w Nowym Jorku od 5 lat.

natknąłem się na tę stronę z wyszukiwarki google-wybór opcji przeniesienia ” do domu.”Nie wiem, czy to sprawa ego (czy męska), że ludzie stają się wrażliwi na to, że ich miasta są nazywane „małymi.”Ale prawda jest taka, że w porównaniu do Nowego Jorku, tak, SF jest bardzo mały, malutki, malutki, prawie w ogóle nie jest miastem. Po prostu nie ma porównania wielkości mądry, więc jest to rodzaj głupiego porównania. Jeśli chcesz porównać Nowy Jork w ten sposób, możesz porównać tylko z innymi miastami za granicą. Inne porównania, choć, jestem pewien, mają rację. Kiedy byłem w domu na wakacje (pobyt i jazdy) w SF po prostu nie mogłem się pogodzić, jak mały jest. Ciągle myślałem, to jest to? Nie mam na myśli tego w negatywny sposób, dla mnie był to bardzo mały urok miasta. Myślałem przez chwilę o przeprowadzce do San Luis Obispo do szkoły, ale SF czuł się jak to, co San Luis Obispo czuł do mnie, zanim mieszkałem w Nowym Jorku. To naprawdę mnie zdenerwowało, bo chciałem się przenieść do domu, ale nie wiem, czy mogę się teraz dostosować.

zanim (w pewnym sensie) zostałem nowojorczykiem (jeśli mogę się tak nazywać), kiedy w młodości odwiedziłem Europę i Nowy Jork, nigdy nie czułem się „osuszony” przez tłumy, dodają mi energii. Myślę, że to ogromna kwestia bycia świadomym swojego otoczenia. Bez obrazy, brzmisz jak bufon na chodniku – jeżdżący na rowerze po chodniku? W Nowym Jorku? Wiedziałem lepiej w burbs of CA jako małe dziecko i gdybym czuł, że jesteś niebezpieczny, prawdopodobnie też bym cię wezwał, jako małą dziewczynkę.

więc może trafiłem tutaj, bo urodziłem się „ściernym nowojorskim typem”.”Jeśli przez to rozumiesz ludzi, którzy nie są łuszczący się i fałszywi i chodzą po swoim małym świecie marzeń i nie biorąc pod uwagę wpływu, jaki ich zachowanie ma na innych ludzi (jak nie chodzenie jak dupek). Ok, tak niskie ciosy na bok, naprawdę uważam, że ludzie tutaj są o wiele bardziej realni niż w CA. Zakupy na wakacje w SF naprawdę chciałem uderzyć każdy Stepford jak robot sprzedaży associate z przeszklonymi oczami W Twarz nie być wredne, ale po prostu zobaczyć, czy są prawdziwe, a może próbując wybić je z ich stanu zombie. Szczerze mówiąc, znalazłem przerażający sposób, w jaki wszyscy uśmiechali się martwymi oczami – tak, jestem wystarczająco uprzedzający, aby poznać różnicę między uśmiechem, który może być nawet 5% szczery, a uśmiechem „jestem martwy w środku” – niewiarygodnie wyczerpującym.

jeśli chodzi o powoływanie się na tysiące aktorów pracujących jako serwery w Hollywood, to w Nowym Jorku jest ich tyle samo, jeśli nie więcej, z jakiegoś powodu ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, ile filmowania robi się w Nowym Jorku. Dokładnie przepracowałem całą scenę restauracyjną na Manhattanie i z setek, z którymi się spotkałem, ciężko mi wymyślić nawet garstkę w mojej pamięci, która nie była aktorami / modelkami, mógł być tu lub tam pisarz lub projektant mody. Jeśli chodzi o zmywarki, są one obce, zwykle z kraju w Ameryce Południowej.

artyści jako serwery? Może na Brooklynie? Ale prawdopodobnie nisko płatna praca w kawiarni, jeśli w ogóle … aktorzy zdominowali branżę restauracyjną, tak bardzo, że teraz wszystkie restauracje wymagają zdjęć z CV. Ma sens, są dobrze wyglądający i dobrze radzą sobie z ludźmi, mają ego i wysoką pewność siebie, i zrobią wszystko Dla Pieniędzy LUB aby wyprzedzić (Czytaj: hiper konkurencyjna wyprzedać całą drogę), w przeciwieństwie do parszywych użalających się nad sobą artystów na Brooklynie z zbyt dużą dumą, aby wysiąść z tyłka i zrobić cokolwiek.

biorąc pod uwagę mój ruch dwie rzeczy, które witasz jako negatywy, to dwie rzeczy, które najbardziej opłakuję-bieganie po schodach metra-uwielbiam, że chodzę tu wszędzie, kocham transport publiczny i nie muszę mieć samochodu, jak zdecydowałem, że naprawdę w SF-i nie tylko w teorii – kiedy biegam po schodach metra, myślę „uwielbiam to, w tej chwili.”Może to jest jak ćwiczenie (bo tak jakby jest), na początku tego nienawidzisz, ale jak już przywykniesz do tego, to kochasz.

Po Drugie pogoda. Nie mam samochodu i nie mam domu, więc śnieg nie daje mi żadnych dodatkowych obowiązków. (A tu i tak prawie nie pada śnieg – szkoda, że nie więcej). Uwielbiam otrzymywać pełne cztery pory roku, doceniasz ich piękno o wiele bardziej. Mniej dostajemy w mieście, ale osoby dojeżdżające do pracy, które mieszkają w CT lub Westchester, mogą doświadczyć tego jeszcze bardziej. Jeszcze przed przeprowadzką pamiętam, że byłem w samochodzie w CA i był to kolejny idealny słoneczny dzień i po prostu chciałem krzyczeć. Kiedy pogoda jest zawsze ładna, myślę, że ludzie mogą utknąć w tym dziwnym wirze, w którym zapominają o upływie czasu i pędzie życia (i nie doceniają pogody ani życia tak bardzo). Słyszałem wiele Nyerów opisujących LA w ten sposób, i całkowicie to rozumiem, ponieważ czułem się tak nawet w Ani Cal, zbyt. To może wydawać się dość proste, ale ubieranie się na pogodę robi ogromną różnicę. Oczywiście będziesz nienawidzić zimna, jeśli ryzykujesz odmrożenia z poliestrowymi skarpetkami i poślizgiem po lodzie z płaskimi butami.

więc ja też oczywiście mam wiele pozytywów do SF, inaczej nie rozważałbym powrotu (poza tym, że moja rodzina tam jest). Jest fakt, że naprawdę trudno mi widzieć siebie wychowującą rodzinę w mieście, Brooklyńską mamę? nie, dzięki. Powinienem częściej zwiedzać Wschodnie Wybrzeże, ale nie mam okazji. Zawsze jest naturalne piękno CA, chociaż oczywiście znałem niewłaściwego rodzaju ludzi, kiedy mieszkałem w CA, ponieważ wszyscy mówili tylko o wycieczkach na plażę lub wycieczkach drogowych lub kempingu, w rzeczywistości ich wykonanie nigdy nie miało miejsca. Ludzie dużo gadali, nie działali. A ludzie, których znałem, którzy faktycznie robili te rzeczy, mieli swoje małe prywatne centra rodzinne lub przyjaciół ze szkoły podstawowej, z którymi jeździli na kemping/ piesze wycieczki i nie dzielili się tym z innymi. Myślę, że pomysł nawiązania prawdziwych przyjaciół jako dorosły w SF jest dla mnie zniechęcający. Kiedy pojechałem do Europy, będąc z CA, automatycznie miałem fajny czynnik, który sprawił, że wszyscy chcieli się ze mną zaprzyjaźnić (może z pomysłami na odwiedzenie mnie i wylegiwanie się w moim basenie któregoś dnia lub coś w tym stylu). Spotkałem dobrych ludzi, ale byłem zbyt naiwny, by zdać sobie sprawę, że wielu z nich nie było. Miałem już przytłaczającą reakcję na fajny czynnik mieszkając w Nowym Jorku podczas moich podróży do SF (więc staram się o tym nie wspominać), ale poza tym naprawdę martwię się o nawiązywanie trwałych przyjaźni z ludźmi tam. Czuję, że naprawdę potrzebuję rady. Mam nadzieję, że moje bełkot może dać okno na to, jak wygląda życie jednej osoby w Nowym Jorku, która ma również intymną wiedzę na temat CA.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *