Learn & Explore
Wczesne lata
porozmawiajmy o inspiracji. Młody Jim Bishop w 1959 roku w wieku 15 lat zapłacił czterysta pięćdziesiąt dolarów za dwuipół hektarową działkę ziemi zamkniętą na trzech stronach majestatycznego lasu Narodowego San Isabel w południowym Kolorado. Zaoszczędzono na koszeniu trawników, rozrzucaniu gazet i pracy z ojcem Willardem w rodzinnej fabryce żelaza. Jim rzucił szkołę średnią w tym roku z powodu kłótni ze swoim nauczycielem angielskiego, który krzyknął na niego ” nigdy nie osiągniesz niczego Jim Bishop!”Odkąd był chłopcem, Jim był silnie przyciągany w kierunku gór widocznych na zachód od Pueblo i po znalezieniu małej 2-1/2 akrowej działki w jeden weekend w podróży rowerowej z przyjaciółmi, przekonał rodziców, aby kupili go za jego pieniądze. Willard i ma Polly podpisali umowę na ziemię, na którą Jim nie był nawet na tyle dorosły, by zrobić to sam, a rodzina miała teraz mocno zalesione dwa i pół akra na wysokości 9000 stóp. Jim i jego tata spędzili następne dziesięć lat na biwaku na ziemi i robili podwaliny pod rodzinną chatkę na miejscu. Ustawiając scenę na to, co miało nadejść, Jim szybko dowiedział się, że naprawdę lubi wymachiwać siekierą i dzierżyć łopatę lub kilof w budowaniu ich polany z podjazdem na nią, która jest teraz dziedzińcem między rodzinną chatą a samym zamkiem z podjazdem. To było w 1967, że Jim i Phoebe pobrali się, związek nadal cieszyć się do dziś, aw 1969 w wieku dwudziestu pięciu lat, Jim zdecydował, że nadszedł czas, aby rozpocząć budowę chaty w górach, które tak kochał. Ponieważ skały były obfite, wszędzie i wolne, postanowił rozpocząć budowę jednopokojowej kamiennej chaty…
narodziny zamku
śnieg nie topi się całkowicie na wysokości 9000 stóp zwykle do połowy maja, czasami nawet do czerwca, więc letni sezon budowlany jest krótki, zwłaszcza gdy mamy do czynienia z zaprawą, która nie może zamarznąć podczas wysychania. Jest tylko tyle, co można zrobić w ciągu kilku miesięcy, podczas gdy nadal pracuje w sklepie z żelazem ozdobnym, aby utrzymać rodzinę. Jim zaczął budować swoją chatę, a po chwili Jim i Willard zaczęli handlować dwoma tygodniami, jednym w sklepie prowadzącym biznes, a drugim w górach, pracując nad rodzinną chatą. Trwało to do późnej wiosny 1971 roku, kiedy to pojawił się problem z dostawaniem bieżącej wody do kabiny. Willard sugeruje umieszczenie w dużym metalowym zbiorniku, który odzyskał z pracy spawalniczej, aby był grawitacyjną cysterną, którą musieliby wypełnić raz lub dwa razy w lecie. Jim pomyślał, że będzie funkcjonalny i rozpoczęto budowę zbiornika na wodę. Jest to 40-stopowy metalowy cylinder, który zostanie otoczony kamieniem. Jim kontynuował budowę domku, a Mury rosły. Przez całe lato przyjaciele rodziny, kilku lokalnych ranczerów, a nawet niektórzy członkowie rodziny komentowali, że wyglądało to tak, jakby budowali zamek! „Hej Jim! To wygląda jak Wieża czy coś!””Co budujesz, zamek?!”Jim słyszał, że wystarczająco dużo razy, że do czasu późnej wiosny 1972 roku przetoczył się wokół, jego wyobraźnia została poruszona coś dzikiego, a Mr. Jim Bishop zaczął mówić przyjaciołom i rodzinie, że w rzeczywistości zamierza zbudować zamek! Kiedy Willard usłyszał to po raz pierwszy, stwierdził, że zamki były dość duże i nie miał z tym nic wspólnego! „To po prostu za dużo pracy!”Jim kontynuował budowę, a budowa, która rozpoczęła się jako jednopokojowy kamienny domek z kominkiem w kształcie wieży Eiffla, zrodziła największy w tym kraju, a może nawet na świecie, jednoosobowy projekt-Zamek biskupa .
To ciągle rośnie!
gdy Zamek rósł, wieść o gościu w górach, który realizował amerykański sen ~ być królem własnego zamku! Ludzie przyjeżdżali odwiedzać coraz częściej, a Jim często był pytany, czy chce pomocy w budowie swojego zamku. Przez pierwsze osiem lat odpowiedź była zawsze pewna! I przez te osiem lat, ani jedna osoba nigdy nie dotrzymała słowa i nie pojawiła się, by pomóc. W przypływie cynicznej frustracji Jim przysiągł, że ” na Boga, dotarłem tak daleko sam. Jeśli masz zamiar zrobić coś dobrze, zrób to sam!”(i prawdopodobnie kolejna rzecz lub dwie, które naprawdę nie powinny być drukowane) więc podobnie jak sam zamek, idea zamku jako jednoosobowego projektu narodziła się w procesie robienia i nie była pierwotną intencją ani marzeniem z dzieciństwa, jak wielu ludzi myśli. I dalej budował. I budowanie. I Zamek Biskupi rósł …
inne odkrycia po drodze
wiele cech zamku biskupiego zostało odkrytych intuicyjnie lub natknęło się na nie w miarę rozwoju budynku. Niektórzy nawet powiedzieliby „zasugerowali się”. W trakcie budowy zamku Jim odkrył, że on również bardzo lubił budować swoje ciało. Ustawił nawet na polanie Stary namiot wojskowy, gdzie wieczorami ćwiczył z ciężarami przez kilka godzin po całodziennym budowaniu z kamienia i moździerza! Ponieważ coraz bardziej angażował się w reżim podnoszenia ciężarów fizycznie, odkrył również, że królestwo umysłu, w którym jego zasady w budowaniu mogą być również stosowane do jego życia ~ równowaga we wszystkim! Stało się to ideałem, do którego dążył, udowadniając siebie, poprzez swoje kamienne dzieło, swoje ciało i swój umysł. To właśnie dzięki takiemu podejściu Jim szybko zdał sobie sprawę, że znajdzie się całkowicie wizualizując, co może zbudować dalej i jak to wszystko będzie pasować do siebie na tak dużą skalę. Nie ma żadnych planów, planów ani rysunków innych niż ten, który zrobił Jim, aby zilustrować swoją książkę „Castle Building from my point of view”. Tym bardziej Jim doświadczył ogromnego zdumienia samego siebie o tym, jak pewne cechy ustawiły się lub spadły na miejsce, kiedy zaczął podejrzewać, że może dzieje się coś „więcej”, że może to był twórca wszystkich rzeczy, działający przez niego w tym wspaniałym przedsięwzięciu, które wydawało się mieć ducha własnego. Jim zaczął opisywać Zamek Biskupi jako ” zbudowany przez jednego człowieka z pomocą Boga.”Naprawdę nie ma innego sposobu, aby to wyjaśnić!. I ciągle rosło…
wyczyny siły
aby dążyć do całości tego, co mógł sobie wyobrazić, Jim wykorzystywał wszystko i wszystko, co było mu dostępne. Przyuczył się, a następnie opanował z ojcem w rodzinnym Biskupim sklepie z żelazem do spawania i gięcia zwojów oraz uczył się, jak rzeczy pasują do siebie przez większość jego życia. Jim zrobił wszystko ~ ciągnąc kamień z rowów autostrad państwowych, wycinając drewno, a następnie frezując je w drewno, budując więzy kolejowe w formy dla swoich łuków (używał w kółko tej samej formy), budując rusztowania, gdy szedł. Ręcznie wykopywał dziury do głębokości 12 stóp pod fundamenty, mieszał całą swoją własną zaprawę, niósł ją, zwykle do miejsca, w którym pracował, tworzył i ustawiał złożone systemy kół pasowych i przychodzących do podnoszenia takich rzeczy, jak pnie drzew pod podpory podłogowe, a kamień po kamieniu manifestowały się jego marzenia. Jim zajmuje się każdym kamieniem w zamku średnio sześć razy !!!zanim spocznie w jego ostatecznej konfiguracji w tej ogromnej reorganizacji rozproszonego granitu w Górach Skalistych w formie zamku biskupiego.
Ornamenty strukturalne
początek kwadratowej wieży po południowej stronie głównej twierdzy odnotował pierwsze masowe użycie Ślusarstwa w konstrukcji. Do tego czasu Jim włączył swoją ślusarkę jako ramy okienne,schody i czysto ozdobne. Teraz jego użycie żelaza i stali stało się konstrukcyjne, z ramą rdzeniową wieży, począwszy od jej fundamentów. Dzieło skalne uformowało się wokół tej podstawy i stworzyło taką siłę, że Jim nie bał się kontemplować wysokości, na które może kiedyś wspiąć się wieża. Drewniane formy wkrótce ustąpiły miejsca ozdobnym żelaznym formom w łukach drugiego piętra, jednym z najbardziej niesamowitych przykładów precyzyjnej geometrii, jakie można znaleźć w zamku. I najwspanialszą cechą ze wszystkich, wewnętrzne kratownice podtrzymujące dach i główny łuk centralny, które są tak szczegółowe, ale tak masywnie funkcjonalne, że wstrząsają umysłem, że jest to dzieło jednej pary rąk. Wszędzie, gdzie się spojrzy coś zagłuszy umysł, np. fakt, że poręcz ręki idzie w górę S. W. narożnik, nazwany Roy ’ s Tower, ze wszystkimi jego dziwacznymi zwrotami akcji, został wbity na zimno w jego wysoce niestandardowy kształt!
Sen definiował
z biegiem lat, gdy Zamek się rozrastał, coraz więcej ludzi słyszało o tym zjawisku w górach i zaczęło pojawiać się w coraz większej liczbie. Przyjaciele powiedzieli Jimowi, że powinien zarabiać na tym, co stało się atrakcją! Jim czuł się jednak inaczej ~ nienawidził tego, gdy był dzieckiem i nie mógł iść do zoo ani na boisko, ponieważ wstęp dla całej rodziny był zbyt wysoki dla bandy ludzi z klasy robotniczej. Widząc, że oryginalny pomysł na zamek pochodzi od osób odwiedzających nieruchomość, Jim doszedł do wniosku, że jeśli ludzie zostaną powitani na posesji za darmo, może wystawić skrzynkę z darowiznami, a ludzie mogą umieścić tam to, co czuli się komfortowo, wkładając tam. System honoru byłby finansistą! To zwiększyło poczucie Jima, że zamek naprawdę jest miejscem amerykańskiej wolności. Czuł, że pracował wystarczająco ciężko w Pueblo, aby utrzymać rodzinę, którą zbudowałby tak, jak przewidywali to goście. To frustruje go czasami na przestrzeni lat, chcąc zbudować większe przedmioty, takie jak winda i nie mając na to funduszy, ale czuje się tak mocno o sen jest utrzymywany w stanie nienaruszonym, że jest nawet wpisany do dokumentów prawnych, że zamek biskup zawsze pozostanie wolny tak długo, jak stoi. Ta wiara w to, że Ameryka jest wolnym krajem złożonym z Wolnych Ludzi, podsyciła jego pasje w budowaniu zamku, aby reprezentować amerykański sen w niezaprzeczalnie namacalnej i budzącej podziw formie!
Financial Mechanics of Building
po ośmiu żmudnych latach papierkowej roboty bez pomocy prawnika, żona Jima Phoebe osiągnęła to, co wielu jej powiedziało, że jest niemożliwe na własną rękę. W 1984 roku otrzymała od IRS kartę non-profit 501(c)3, która pozwoliła jej na utworzenie Fundacji Charytatywnej Bishop Castle Non-Profit na rzecz operacji serca noworodków. Sformalizowało to zdolność zamku do założenia i utrzymywania skrzynki darowizny na terenie, za pośrednictwem którego finansowana jest budowa. Phoebe stworzyła również pierwszy sklep z pamiątkami na terenie w jednopokojowej chacie z bali, którą rodzina zbudowała naprzeciwko dziedzińca zamku, który następnie działała przez 13 lat. To było poprzez wpływy ze sklepu z pamiątkami i skrzynki darowizny, że materiały zostały zakupione do dalszej budowy, i choć zarządzanie sklep z pamiątkami teraz zmienił ręce dwa razy, ponieważ Phoebe postanowiła przestać robić to sama, sklep z pamiątkami i skrzynka darowizny są nadal głównymi źródłami finansowania budowy zamku biskupiego. Organizacja charytatywna założona przez rodzinę ma na celu pomoc finansową lokalnym rodzinom z kosztami leczenia małych dzieci, które nie są objęte ubezpieczeniem. Mimo że Urząd Skarbowy powiedział biskupom, że nie są zobowiązani do składania darowizn za pośrednictwem organizacji charytatywnej, dopóki zamek nie zostanie ukończony, zarządzali organizacją charytatywną na rzecz operacji serca noworodków w taki sposób, że na przestrzeni lat dokonano licznych darowizn. Czują, że prawdopodobnie mają jedyną fundację charytatywną w tych Stanach Zjednoczonych, która została stworzona i utrzymywana przez ludzi pracy!
Enter the Dragon
W połowie lat 80.przyjaciel Jima prowadził ciężarówkę pełną wyrzuconych płyt ocieplających ze stali nierdzewnej ze Szpitala Powiatowego w Pueblo na wysypisko śmieci. Zdecydował, że Jim mógłby lepiej wykorzystać ten ładunek drogiej stali nierdzewnej niż śmietnik, więc zamiast tego podrzucił go do sklepu z żelazem ozdobnym Bishop. Jim spędził zimę budując komin ze stali, nitując tysiące młotkowanych „łusek”, które wyciął z płyt razem wokół stalowej ramy. Smok został ukończony wiosną, a Jim wciągnął go na górę, aby poradzić sobie z trudnym zadaniem podniesienia i zainstalowania tej niesamowitej rzeźby do miejsca, w którym spoczywa dzisiaj, siedząc przed wielką salą balową osiemdziesiąt stóp w powietrzu! Później pojawił się palnik z balonu na ogrzane powietrze (który został podarowany!), który Jim włożył w gardło smoków, czyniąc go prawdziwym smokiem oddychającym ogniem!
niewyobrażalne wysokości osiągane
Jim często mówi się, że nie może bać się wysokości! Sposób, w jaki to wyobrażał, zaczynał u podstawy skalnej ziemi i stopniowo narastał, tak stopniowo, że wraz ze wzrostem wysokości czuł się z tym tak dobrze, jak z przebywaniem na ziemi. To uczucie musi być podobne do różnicy między widzeniem dziecka dorastającego każdego dnia, a nie widzeniem go przez rok. Jeden jest ledwo zauważalny, a drugi uderzający w jego efekt. Doświadczenie Jima z zamkiem było tak intymne (trzymał tam każdy kamień średnio sześć razy), że również uprawiał kamień po kamieniu i nie miał nic przeciwko wysokościom. W 1994 Jim osiągnął punkt z kwadratową wieżą Andreatta, nazwaną na cześć rodziny, która podarowała zawieszone w niej Stare Dzwony szkolne, gdzie czuł się zadowolony, że jest wystarczająco wysoki. To nie trwało długo, ponieważ w 1995 roku zbudował i zainstalował na szczycie muru stalową wieżę o wysokości trzydziestu stóp, osiągając całkowitą wysokość około stu sześćdziesięciu stóp! To mniej więcej 16-piętrowy budynek! Jim pozostał zadowolony z ogólnej wysokości swojego zamku do chwili obecnej, chociaż ostatnio groził zbudowaniem jednej z narożnych wież do 250 stóp, ponieważ miejscowy urzędnik powiedział mu, że nie może zbudować ponad 25 i właśnie dodał zero.
w obecnej formie
dzisiejsi odwiedzający Zamek Biskupi znajdą imponująco monumentalny posąg z kamienia i żelaza, który głośno woła o pięknie i chwale nie tylko posiadania snu, ale trzymania się swojego marzenia bez względu na wszystko, a co najważniejsze, że jeśli wierzysz w siebie i starasz się utrzymać tę wiarę, wszystko może się zdarzyć! Trzy pełne historie wnętrz wraz z wielką salą balową, strzelistymi wieżami i mostami z widokiem na sto mil oraz ziejącym ogniem smokiem sprawiają, że Zamek Biskupi jest niezapomnianym przeżyciem! Goście są zawsze mile widziani bezpłatnie, a sam zamek jest zawsze otwarty. Szanuj to zaufanie i honor podczas wizyty!