czwartek, 25 kwietnia 2019 r. (HealthDay News) — idea immunoterapii alergii na orzeszki ziemne jest atrakcyjna w swojej prostocie: poproś pacjenta, aby codziennie jadł niewielkie ilości orzeszków ziemnych, a z czasem ich układ odpornościowy zostanie odczulony na niego.

Niestety ten lek może wyrządzić więcej szkód niż sama alergia, sugeruje nowy przegląd dowodów.

ludzie, którzy przechodzą immunoterapię z powodu alergii na orzeszki ziemne, kończą z dużym wzrostem zagrażającej życiu anafilaksji i innych reakcji alergicznych, w porównaniu do innych, którzy albo unikają orzeszków ziemnych, albo są w grupie placebo, podsumowali naukowcy.

immunoterapia orzeszków ziemnych potraja ryzyko anafilaksji pacjenta i podwaja szanse, że będą musieli użyć epinefryny, aby przeciwdziałać ciężkiej reakcji alergicznej.

„odkryliśmy, że pacjenci poddawani immunoterapii, ich jakość życia nie była lepsza”, powiedział główny badacz Dr. Derek Chu, fellow in Clinical immunology at McMaster University in Ontario, Canada. „Poza kliniką, w końcu mają więcej reakcji alergicznych w czasie.”

zespół Chu odkrył ten niepokojący fakt po zebraniu wyników 12 badań immunoterapii orzechowej z udziałem ponad 1000 pacjentów.

„Jeśli spojrzysz na każde badanie jeden po drugim, możesz tego nie zauważyć” – powiedział Chu. „Kiedy połączysz je wszystkie, i przeanalizujesz wszystkich 1000 pacjentów w zgodzie, wtedy naprawdę to zobaczysz.”

alergie pokarmowe dotykają ponad 6 milionów ludzi, w tym aż 8% dzieci i 3% dorosłych, podali naukowcy w notatkach. Chociaż większość dzieci przerastają alergie na mleko lub jaja, alergie na orzeszki ziemne są przez całe życie w aż 85% przypadków.

objawy mogą przebiegać od kataru, pokrzywki i swędzenia do zaostrzenia gardła i duszności. Ciężkie reakcje mogą spowodować wstrząs anafilaktyczny, który wymaga natychmiastowego leczenia wstrzykiwaczem epinefryny i podróży na pogotowie-mówi Klinika Mayo.

obecnie immunoterapia jest jedyną dostępną metodą leczenia ciężkich alergii pokarmowych.wykazano, że zwiększa tolerancję człowieka.

„do tej pory nie było żadnych innych opcji niż unikanie, więc bardzo obiecujące, że mamy coś, co częściowo działa” – powiedział.