Birches by Robert Frost
z opisu zwykłego incydentu wynika, że w prosty sposób przekazuje głęboką myśl. Jest, jak większość wierszy Frosta, prosta w formie i stylu, ale złożona i głęboka w myśleniu. Frost napisał go pustym wierszem, który porusza się rytmicznie i jest bardzo odpowiedni do przekazywania jego głębokiej myśli.
Analiza brzozy
Kiedy widzę brzozy wyginające się w lewo i prawo
(…)
Jak to robią burze lodowe. Często musiałeś je widzieć
poeta Sam był swingerem brzóz i jako taki był w stanie obserwować ich zachowanie, w tym zginanie. Teraz, kiedy widzi brzozy wyginające się w lewo i w prawo, poza rzędami erekcyjnie stojących drzew, ma tendencję do wyobrażania sobie, że zostały zgięte przez kołysanie się na nich jakiegoś chłopca. Ale potem myśli, że brzozy nie mogą być ugięte tak trwale przez kołysanie chłopców, jak mogą być przez burze lodowe. Wiersz w całości można przeczytać tutaj.
załadowany lodem słoneczny zimowy poranek
(…)
gdy mieszanie pęka i szaleje ich szkliwo.
poeta, który jest mówcą w tym wierszu, mówi czytelnikom lub słuchaczom, że ci ostatni mogli widzieć brzozy wypełnione lodem w słoneczny zimowy poranek po tym, jak przestał padać. Kiedy wieje wiatr, wydają dźwięk podobny do żelaza, klikając na siebie i stają się wielobarwne z powodu pęknięć w szkliwie spowodowanych ruchem na wietrze.
wkrótce ciepło słońca sprawia, że zrzucają kryształowe muszle
(…)
można by pomyśleć, że upadła wewnętrzna kopuła nieba.
ciepło słońca sprawia, że fragmenty śniegu, które wyglądają jak 'kryształowe muszle’, spadają z brzóz jak tak wielkie stosy potłuczonego szkła, że uważa się, że wewnętrzna kopuła nieba została rozbita na kawałki i upadła w kształcie rozbitych fragmentów potłuczonego szkła.
są one przeciągane do uschnięcia przez obciążenie,
(…)
przed nimi nad głowami, aby wyschły na słońcu.
brzozy są pochylone do suchej paproci rosnącej na ziemi, z powodu obciążenia śniegiem na nie; ale nie są złamane. Jednak są one pochylone tak bardzo przez tak długi czas, że nie mogą się wyprostować. Ich pnie leżą łukowato lub pochylone w lesie nawet kilka lat później, a ich liście ciągną się po ziemi, podobnie jak dziewczęta, które siedzą na rękach i kolanach, rozkładając włosy nad głowami, aby wyschły na słońcu.
ale miałem powiedzieć, że kiedy prawda pękła w
(…)
latem lub zimą i mogłem grać sam.
podczas gdy poeta opisywał zjawisko burzy Lodowej wyginającej brzozy, pomyślał, że wolałby pomyśleć, że jakiś chłopiec, który opiekował się swoimi krowami i który mieszkał zbyt daleko od miasta, aby uczyć się i grać w gry miejskie, takie jak base-ball, znalazł bujające się brzozy, w które mógł grać sam.
jeden po drugim podbijał drzewa ojca
(…)
aby podbić.
chłopak zagrał w jedyną grę, jaką znalazł, tj. kołysał brzozy. Wspiął się na wszystkie brzozy należące do jego ojca i pochylił je, kołysając się w górę iw dół, aż wszystkie stały się kończynami i żaden z nich nie mógł stać wyprostowany. Cała ich sztywność zniknęła, a chłopiec nie pozostawił ani jednego drzewa niepokonanego.
nauczył się wszystkiego
(…)
tak też kiedyś byłem swingerem brzóz.
chłopiec nauczył się szybko nie spadać z punktu wysoko w powietrzu w kierunku Ziemi, powodując tym samym upadek drzewa na ziemię. Wspinał się na jej górne gałęzie w opanowany sposób lub ostrożnie balansował z tym samym bólem i troską, jaką się obdarza napełniając kubek po brzegi, a nawet nad brzegiem. Potem rzucał się do przodu z nogami wyciągniętymi do przodu i delikatnie przechodził przez powietrze, aby dotknąć ziemi.
i tak marzy mi się powrót do bycia.
(…)
a potem wróć do niego i zacznij od nowa.
sam poeta był swingerem brzozy w dzieciństwie, a teraz marzy o tym, by po raz kolejny zostać swingerem brzozy. Kiedy dręczą go troski ziemi i kiedy jest zmęczony „rozważaniami”, kiedy życie staje się dla niego nieznośnie bolesne, kiedy jakaś gałązka ściska mu oko, a pajęczyny palą się i łaskotają jego twarz, lubi znaleźć ucieczkę z tej ziemi na jakiś czas i wrócić do niej ponownie i zacząć swoje życie na nowo.
niech mnie los nie zrozumie
(…)
można by było gorzej niż być świstakiem brzóz.
poeta życzy sobie, aby nikt, łącznie z jego losem, nie rozumiał jego pragnienia ucieczki z tej ziemi, ani też nie myślał, że chce uciec stąd i nigdy nie wrócił. Jego zdaniem ziemia jest właściwym miejscem dla miłości i nie zna lepszego miejsca pod tym względem. Chciałby iść do nieba, kołysając się na brzozie, i sprowadza go na dół i stawia na ziemi ponownie. To byłoby, wierzy, dobre dla niego zarówno iść z, i wrócić do ziemi, jak robi się podczas kołysania. Jeśli człowiek nie lubi być swingerem brzóz i żyć w dwóch światach rzeczywistości i fantazji, może być gorszym człowiekiem niż swinger brzóz.
krytyczna ocena
wiersz przekazuje wzniosłe i szlachetne przesłanie w wierszu „ziemia jest właściwym miejscem dla miłości”. Życie wiersza nigdy nie zatrzymało się aż do końca i przenosi głos przez serię huśtawek w górę iw dół, odtwarzając ruch myśli.
wiersz pt. „brzozy” zamienia się w odcinek: co to znaczy, w kilku trybach, być małym chłopcem swingerem brzóz. Ale zanim wiersz zostanie ukończony, stał się medytacją nad najlepszym sposobem opuszczenia ziemi dla Nieba. Jednak opuszczenie ziemi nie jest jedynym pragnieniem poety. Chce do niego wrócić, po jakimś czasie, ze względu na jego miłość do niego. Chce uciec od kłopotów ziemi, tylko wrócić do niej, aby cieszyć się pięknem i przyjemnością, jaką daje, jak Keats.
Frost wydaje się wierzyć i wyrażać pogląd, że poezja ziemi nigdy nie jest martwa. Tak więc wiersz zawiera głęboką myśl i szlachetne przesłanie w prostej formie. Ponadto poeta posługuje się wieloma przedmiotami i czynami jako symbolami, aby przekazać swój światopogląd.