Articles

12 Signs You Are Your own Worst Enemy

o wiele łatwiej jest być własnym wrogiem niż najprawdziwszym przyjacielem i często wydaje się to lepszym pomysłem. Jest bezpieczny, przygotowuje nas na opinie i pomysły innych ludzi, jest „realistyczny”, oczywisty, jest… bez wysiłku. Coś, co ma tendencję do przemykania obok wielu ludzi, to to, że twoje myśli i pomysły, Twoje przekonania i twoje postrzeganie tworzą twoje życie, nawet jeśli nie jesteś tego świadomy. Samochód jest na autopilocie, chodzi o to, aby uświadomić sobie, że to Ty naciskasz gaz i w dowolnym momencie możesz sterować.

miłość do siebie to bycie swoim najlepszym przyjacielem, własnym opiekunem, własnym powiernikiem i własnym źródłem spełnienia. Dotarcie do tego celu jest trudnym zadaniem i jest to coś, od czego zwykle się zniechęcamy: ludzie chcą, abyśmy kupowali w myśl, że zewnętrzne szczęście daje prawdziwe spełnienie. Utrzymuje rynek konsumpcyjny i ich własną niepewność. Ale często nie jest to praktyczne. Wszyscy w końcu zdajemy sobie sprawę, że nasze życie nie idzie tak, jak chcemy (w jakikolwiek sposób) i że to do nas, aby je zmienić.

w rzeczywistości bycie swoim najgorszym wrogiem jest po prostu kolejnym sposobem krzyczenia na wszechświat: „nie zrobiłem tego, więc nie powinienem go kontrolować ani zmieniać. Nie wybrałem tego, więc nie powinienem tego cofać.”Możemy krzyczeć, ile chcemy, ale koniec końców, to niczyja praca lub odpowiedzialność nie polega na kochaniu lub opiece nad nami, a poleganie na tym w zasadzie gwarantuje, że w pewnym momencie ktoś inny odmówi nam miłości, a my nie będziemy mieli szczęścia.

stawanie się swoim najlepszym przyjacielem (i rozpoznawanie tego, że jesteś swoim najgorszym wrogiem) jest pracą, którą każdy z nas musi wykonać, to tylko kwestia tego, kiedy się na to zdecydujemy. Oto kilka wskazówek na początek, jak dowiedzieć się, czy naprawdę jesteś dla siebie zbyt surowy (i jak to odwrócić):

prześladujesz się, aby nikt inny nie mógł cię zaskoczyć czymś, czego jeszcze nie „wiesz”

nie pokonasz strachu do mety. Nurkowanie w każdy możliwy komentarz, opinię lub negatywne emocje, które ktoś ma wobec ciebie, jest jak nurkowanie w wiadrze gówna, które nie ma dna. To nie chroni Cię przed tymi opiniami, nie gwarantuje, że inni ludzie ich nie będą mieli, ponieważ zrobiłeś to pierwszy, to tylko sprawia, że jesteś bardziej podatny na wiarę w te opinie i zaakceptowanie ich jako Twojej przenikającej, pojedynczej prawdy.

lepszym sposobem podejścia do tego jest próba zobaczenia jakiejkolwiek „negatywnej” cechy, którą myślisz, że masz w kontekście tego, kim jesteś jako całość. Jasne, czasami możesz być zazdrosny, ale jesteś też mądry, zabawny lub miły, albo przynajmniej nie chcesz być zazdrosny. Bądź realistą, bądź szczery, pracuj nad poczuciem komfortu ze sposobami, w jakie doświadczasz dyskomfortu w sobie. Zdecyduj, czy to kwestia oparcia się swojej prawdzie, czy adopcji kogoś innego.

ufasz innym ludziom bardziej niż sobie

Jeśli tak jest w Twoim przypadku, musisz być bardzo ostrożny, ponieważ jeśli w zasadzie jedna lub dwie osoby z twojego najbliższego kręgu społecznego zgadzają się w czymś, prawdopodobnie zaczniesz się do tego dostosowywać nieświadomie, zakładając, że całość wie lepiej niż jednostka. (Co nie jest prawdą . Nie będę cytować groteskowych faktów historycznych, aby to udowodnić, myślę, że wszyscy jesteśmy wystarczająco dorośli, aby użyć naszej wyobraźni.

zaufaj swojemu instynktowi, nawet jeśli jesteś jedyną osobą, która to robi. Zaufaj mu wystarczająco, aby móc rozważyć opinie innych ludzi i porównać je z tym, co naprawdę czujesz. Jeśli nie jesteś pewien, gdzie czasami wskazuje Twój wewnętrzny kompas, medytuj i zadaj sobie pytanie: „Pokaż mi” tak „”i zobacz, jak reaguje twoje ciało (wtedy zrób to samo dla „Pokaż mi „nie””).

Sprawiasz sobie lęk, ponieważ cenisz wygodę innych ludzi nad własną

to z pewnością nie oznacza, że musisz być bezmyślny wobec innych ludzkie uczucia, abyś mógł pozbyć się wszystkiego z piersi — chodzi o zachowanie równowagi i mówienie celowo, gdy pojawia się problem. Jeśli jest jakaś sytuacja, która sprawia, że czujesz się nieswojo, musisz się z tym uporać. Ale musicie również zająć się tym w konstruktywny sposób, a to może wymagać trochę praktyki. W rzeczywistości, to prawdopodobnie twoja niezdolność do tego prowadzi do twojego tłumienia. To, co powoduje „dramat” w jakiejkolwiek formie, to niezdolność do skutecznego komunikowania tego, co czujesz i co myślisz, alternatywnie byłoby lepsze. Więc przemyśl to, zanim wypowiesz swoje myśli, nie krzycz i jęcz o rzeczach, które nie przybliżają cię do rozwiązania problemu, ale po prostu dalej w dół negatywnych emocji.

tworzysz nierealne wymagania wobec siebie i zastanawiasz się, dlaczego zawsze „Zawiedłeś”

często, gdy nie wiemy, jak ćwiczyć prawdziwą samokontrolę, odcinamy się całkowicie od czegoś, co jest ostatecznie konieczne lub pożądane (i tak w przeciwieństwie do tego, objadamy się lub zawiedliśmy z powodu nałożonego ograniczenia). Obwiniamy się za jedzenie, gdy wiemy, że nie jedzenie nie przybliża nas do zdrowia lub innych celów. Planujemy każdą godzinę dnia z zadaniami, a następnie zastanawiamy się, dlaczego nieuchronnie nie wykonujemy ich wszystkich. Chodzi o bycie łatwiejszym dla siebie i uznanie faktu, że wykonywanie mniejszych, bardziej rozsądnych (ale skupionych) zadań faktycznie je wykonuje i robi dobrze.

identyfikujesz się ze swoimi myślami

… Ani twoich uczuć. Lub „role”, które odgrywasz w życiu innych ludzi. Identyfikujecie się ze wszystkimi tymi przemijającymi rzeczami i lekceważcie to, kim naprawdę jesteście: istotę (osobę), która doświadcza ich wszystkich. Jeśli utożsamiasz się ze swoimi myślami („jestem smutny”, a nie „doświadczam smutku”), zaczynasz się nimi stać lub myślisz, że doświadczanie któregokolwiek z nich jest równoznaczne z jakąś bardzo poważną i szczególną rzeczywistością tego, kim jesteś.

czekasz, aż ktoś inny cię „uratuje” (lub naprawi sytuacje w Twoim życiu)

sposób, w jaki to zwykle manifestuje się dla większości ludzi, polega na nieustannym narzekaniu bez chęci zmiany czegokolwiek lub głośnym „cierpieniu”, gdy rozwiązanie jest proste. Chodzi o to, że jeśli to nie twoja wina, to nie twój problem (nawet jeśli wiesz, że tak jest).

bycie swoim najlepszym przyjacielem polega na kochaniu siebie na tyle, aby naprawić swoje życie. Wziąć za to odpowiedzialność, nawet jeśli czasami jest to przerażające. W słowach Oprah (któż inny): „jeśli czekasz, aż ktoś inny Cię naprawi, uratuje, a nawet pomoże, tracisz swój czas, ponieważ tylko Ty masz moc, aby zmienić swoje życie.”

utrwalasz niezdrowe zachowania, ponieważ cenisz uwagę innych ludzi nad obecność wobec siebie

to jak zatrucie się tylko po to, aby poczuć haj. A źródłem problemu po prostu nie jest nauka wygody (i obecności) ze sobą. Rozwiązaniem wielu problemów w życiu jest po prostu nauka bycia szczęśliwym i zadowolenia z bycia samemu. Robienie tego w jakiś sposób pozwala Ci cieszyć się i być zadowolonym z innych.

odmawiasz zaakceptowania siebie, bo myślisz, że oznacza to rezygnację z bycia bardziej

zasadniczo próbujesz przestraszyć i policzyć siebie, aby być „lepszym” wszystko pod przykrywką idei, że robisz coś dobrego dla siebie. Rzeczywistość jest taka, że strach nie tworzy niczego, ale więcej strachu. Intencja kryjąca się za czymś przejawia się o wiele bardziej obrazowo niż idea tego, czym się stanie. To dlatego, że energia włożona w coś jest energią, która wychodzi, nawet jeśli posiadasz w swoim umyśle oddzielną koncepcję wyniku, na który liczysz.

akceptowanie siebie takim, jakim jesteś jest dosłownie jedynym sposobem, aby stać się tym, czego chcesz. Zaakceptowanie siebie takim, jakim jesteś, pomaga odróżnić rzeczy, których naprawdę chcesz, od tych, które chcesz uzdrowić. Zaakceptowanie siebie takim, jakim jesteś, daje Ci przestrzeń, aby pozwolić na naturalną ewolucję swojej istoty, a nie zamknięty, utrwalający cykl kontroli i porażki.

odmawiasz pracy nad rozwijaniem samokontroli, ponieważ nie chcesz się pozbawiać (nawet jeśli powstrzymuje cię to od rzeczy, które są ważniejsze)

jeśli jesteś w punkcie, w którym wierzysz, że Twoje tymczasowe pragnienia nie są tak ważne jak twoje długoterminowe (lub zdolność do zrównoważenia tych dwóch), prawdopodobnie nie odnosisz się do siebie z całą miłością i obecnością, którą musisz być. Kiedy naprawdę dbasz o siebie, skupisz się na szerszym obrazie (i nie pomylisz „miłości własnej” z dawaniem w każdy kaprys i pragnienie).

czekasz na motywację lub inspirację, aby zmusić cię do działania

Zwycięzcy i tak sobie radzą. (Kto „wygra” i „przegra”zależy od interpretacji, ale hej.) Chodzi o to, że jeśli siedzisz i czekasz na inspirację lub motywację do zrobienia czegoś, nigdy tego nie zrobisz (a na pewno nie będziesz w stanie robić tego regularnie). Ludzie, którzy kochają siebie, wiedzą, że po prostu muszą zacząć, a robiąc to, będą budować rozpęd, który da im motywację, której szukali. Jeśli siedzisz i czujesz, że nie możesz postawić swojego życia na nogi, ponieważ nie „masz na to ochoty”, cóż, nikt” nie ma na to ochoty”, ale ludzie robią to niezależnie od tego.

Sam sabotujesz coś, co chcesz, aby zwrócić uwagę na Część swojego życia, którą zaniedbujesz

mam przyjaciela która aktywnie powstrzymuje się od zarabiania więcej pieniędzy (ma sklep internetowy, z którym nie „chce” nadążać), ponieważ więcej pieniędzy oznacza, że jest w stanie wyjść i robić rzeczy, a wyjście do robienia rzeczy sprawia, że zdaje sobie sprawę, że zmaga się z poczuciem samotności, a co nie.

wszyscy robimy to na różne sposoby, w różnym stopniu. Powstrzymujemy się od jednej dziedziny naszego życia, aż w pełni zajmiemy się czymś innym, co zaniedbujemy. Przez większość czasu rzeczy, przed którymi się trzymamy, mają drugą stronę, a jeśli uda nam się rozwiązać i naprawić drugą stronę, usuwamy blok, aby zrobić to, co chcieliśmy.

cenisz sobie komfort nie próbując bardziej niż dyskomfort wrażliwości

rzeczywistość jest taka, że nikt nie czuje się „komfortowo” robiąc coś strasznego i nowego, co może być nieskończenie satysfakcjonujące. Są jednak ludzie, którzy pozwolili, aby to ich powstrzymało, a niektórzy ludzie, którzy tego nie robią… gwarancja nie zawodzi) nad tymczasową luką, mimo że wydaje się, że zapewnia Ci bezpieczeństwo, jest prawdopodobnie największym afrontem, jaki możesz zrobić dla tego, kim naprawdę jesteś. Naucz się ustalać priorytety i obiektywnie zobacz, co jest dla ciebie najlepsze-czego naprawdę chcesz – a następnie kochaj siebie na tyle, aby spróbować to osiągnąć.

Images:; Giphy (4)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *